Mam nadzieję, iż każdy kto uprzednio zetknął się z postacią czarownicy Winnie, zgodzi się ze mną, że jest ona szalenie sympatyczną bohaterką literacką, a do książek z jej udziałem można powracać wielokrotnie i zawsze znajdziemy w nich coś zaskakującego i zabawnego. Tytuły z serii ‚Winnie the Witch’ są odpowiednie na każdą porę roku i okazję (na blogu przeczytacie recenzje: Winnie the Witch, Happy Birthday Winnie!, Winnie’s Flying Carpet, Winnie at the Seaside czy Winnie and Wilbur Meet Santa), przy czym gafą byłoby pominąć ich czytanie w jesiennym okresie przypadającym na Halloween. Nieodłącznym symbolem Halloween jest oczywiście dynia, która jednoznacznie kojarzy nam się z tym świętem. Dlatego też w dzisiejszej recenzji nie zabraknie tego pomarańczowego atrybutu.
Winnie uwielbia wszelkiego rodzaju warzywa i owoce, w związku z czym wraz z Wilburem regularnie odwiedzają lokalny rynek, gdzie robią zakupy. Transport większej ilości żywności to nie lada wyzwanie, szczególnie poruszając się na miotle. Poszukując rozwiązania tego problemu, wiedźma decyduje się na rozpoczęcie sadzenia własnych jarzyn w przydomowym ogrodzie.
Kolejne stronice książki ukazują czytelnikowi, z jaką pasją Winnie przyrządza różnorodne dania ze świeżych składników, widać także jak jej zamiłowanie do ogrodnictwa rośnie w siłę z każdym dniem.
Plony rosną dość powoli, więc zniecierpliwiona czarownica decyduje się użyć zaklęcia, by trochę przyspieszyć ten proces. Jak się zapewne domyślacie, nie wszystko jednak wychodzi pomyślnie…
Warzywa w niesamowitym tempie zaczynają przybierać gigantyczne rozmiary i trudno jest nad nimi zapanować. Olbrzymia kapusta blokuje drzwi, fasola sięga chmur, a przeogromna dynia przygniata dach! Na domiar złego wszystkie żyjątka ‚okupujące’ rośliny stają się równie wielkie! Nie takie było zamierzenie Winifredy!
Czy warto zaryzykować i użyć magii jeszcze raz? Jak zadziała kolejne zaklęcie? Hmmm… Prawie się udało… Niemal wszystko wróciło do normy… oprócz okazałej dyni! Winnie potrafi jednak zaradzić i takiej niespodziance! Ciekawe czy zgadniecie jak wykorzystała ten jesienny dar natury? Koniecznie przeczytajcie tę zabawną historię!
Warto odwiedzić stronę Winnie and Wilbur w poszukiwaniu inspiracji i materiałów uzupełniających do książek z czarownicą w roli głównej. Tutaj pobierzesz przepis na autorską zupę dyniową sympatycznej wiedźmy. Zapraszam też na moją tablicę na Pinterest, gdzie znajdziecie mnóstwo materiałów do pobrania.
Przeczytaj także inne propozycje do wykorzystania przy okazji Halloween: MEG AND MOG / MEG’S EGGS / ROOM ON THE BROOM / AAAARRGGHH, SPIDER!