Interaktywne książki z dziurami mają w sobie coś magicznego i przynoszą radość oraz przyciągają uwagę nie tylko tych najmłodszych odbiorców. Element zagadki, zaskoczenia i możliwości przewidywania tego co wydarzy się po przewróceniu kolejnej kartki powodują, że zyskują one szerokie grono sympatyków. Książeczka, pt. ‚YAWN’ autorstwa Sharratt / Symes nie odbiega od tego schematu. Zajrzyjmy zatem do wnętrza opowieści i sprawdźmy czy ziewanie rzeczywiście jest zaraźliwe 😉 Na podstawie moich doświadczeń pokuszę się o stwierdzenie, iż baaaardzo zaraźliwe stało się częste sięganie po tę pozycję przez małych czytelników 🙂
Historia rozpoczyna się wymownym ziewnięciem małego chłopca o imieniu Sean, który jest pierwszym ogniwem łańcucha ziewających istot.
Aby wziąć udział w tej czytelniczej zabawie i dowiedzieć się, kto następny zostanie pokonany przez objaw senności, wystarczy wsłuchać się w rymowany tekst i zawarte w nim wskazówki.
Jedno stworzenie mruczy, drugie dziobie, inne bzyczy, kolejne skacze. Uważny słuchacz powinien odszyfrować zawarte w tekście podpowiedzi.
Celowo nie ujawniłam wszystkich stronic, aby pozostawić nutkę ciekawości i wzbudzić chęć samodzielnego sięgnięcia po tę publikację.
Jakie jest Wasze pierwsze wrażenie? Zainspirowani?
Przeczytaj także: FUNNY FACE SUNNY FACE oraz SOMETHING BEGINNING WITH BLUE